czwartek, 14 lipca 2011

SYLVECO - Brzozowy balsam do ciała z betuliną

Lubię takie niespodzianki, jak ta dzisiejsza. Już nie pamiętam, kiedy zgłosiłam się do testu konsumenckiego organizowanego przez portal Kobieta.pl (swoją drogą, świetny pomysł, by opiniom kobiet poddać produkty mniej znanych polskich marek - fajnie, gdyby pomyślano o podobnym w temacie kosmetyków kolorowych). Kompletnie zapomniałam o wysłanym SMS-ie, a o ewentualnym zakwalifikowaniu się do testów miano poinformować telefonicznie bądź SMS-owo. Tymczasem dzisiaj przyszła do mnie przesyłka z balsamem, który sama sobie wybrałam...

Brzozowy balsam do ciała z betuliną Sylveco będę testować przez najbliższy miesiąc - wtedy też odeślę ankietę do organizatorów, a ponieważ polega ona na cyfrowym wyrażeniu opinii, tutaj na pewno napiszę więcej i konkretniej. Dzisiaj mogę Wam tylko przekazać informacje producenta, firmy Sylveco

Photobucket


Zacznijmy od składu, który jest całkowicie naturalny: Olej z pestek winogron, woda, wosk pszczeli niebielony, betulina, stearynian sodu, kwas cytrynowy.

Balsam został stworzony do pielęgnacji każdego rodzaju skóry, zwłaszcza wrażliwej i skłonnej do uczuleń. Jest hypoalergiczny, nie zawiera konserwantów, barwników ani sztucznych substancji zapachowych.

Składniki aktywne:
Betulina - uzyskiwana z kory brzozy, hamuje reakcje zapalne odpowiedzialne za zmiany uczuleniowe, łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia, zmniejsza obrzęki i likwiduje objawy świądu, przyspiesza proces ziarninowania tkanki skórnej,
Olej z pestek winogron - jest bogatym źródłem witaminy E będącej antyutleniaczem, dzięki wysokiej zawartości nienasyconych kwasów tłuszczowych zapobiega nadmiernej utracie wody,
Wosk pszczeli - odpowiedzialny za wygładzenie, lekkie natłuszczenie i nawilżenie skóry, stanowi doskonałą barierę ochronną zapobiegającą jej wysuszaniu.

Photobucket


Ulga i regeneracja skóry w przypadku:
- oparzeń słonecznych - Działa łagodząco i przyspiesza regenerację skóry. Wskazane jest stosowanie jako filtr ochronny przed szkodliwym promieniowaniem;
- wysuszonej skóry rąk - usuwa złuszczony naskórek, pielęgnuje i zapobiega ponownemu wysuszaniu skóry;
- pęknięć stóp i piet - likwiduje problem zrogowaciałego naskórka;
- przebarwień skóry - wyrównuje koloryt skóry, rozjaśnia przebarwienia wywołane działaniem promieni słonecznych;
- otarć, odgnieceń skóry - przyspiesza procesy odbudowy warstwy ochronnej, działa osłonowo w przypadku ryzyka wystąpienia uszkodzeń naskórka;
- odleżyn - stosować profilaktycznie i pomocniczo po wystąpieniu odleżyn;
- opryszczki - krem stosowany w najwcześniejszej fazie rozwoju opryszczki zapobiega powstawaniu pęcherzyków, w dalszej fazie redukuje widoczne zmiany;
- ukąszeń owadów (komary, pchły, muchy, osy, itp.) - działa najskuteczniej po natychmiastowym zastosowaniu w miejscu ukąszenia - likwiduje obrzęk i minimalizuje dokuczliwe uczucie swędzenia i pieczenia;
- grzybicy - opóźnia rozwój i sprzyja procesowi regeneracji. Stosować równolegle z leczeniem dermatologicznym;
- łuszczycy - łagodzi objawy, przy regularnym stosowaniu redukuje zmiany skórne;
- trądziku - bakteriobójcze właściwości kremy pomagają w przypadku trądziku młodzieńczego i różowatego, przywracając skórze równowagę;
- uczuleń (alergii) - łagodzi objawy uczulenia, alergii skórnej, egzemy, wysypki;
- żylaków i niedokrwienia tkanek - skutecznie likwiduje wieloletnie rany odżylakowe.
- oparzeń termicznych - przynosi ulgę po natychmiastowym zastosowaniu. Dotyczy to oparzeń bez widocznych zniszczeń skóry i naskórka (1-go stopnia i lżejsze 2-go)
- odmrożeń - likwiduje skutki odmrożeń (również wieloletnich) przywracając skórze naturalny kolor i gładkość.

Jeśli to wszystko prawda, ten balsam jest w stanie zastąpić nam sporo kosmetyków pielęgnacyjnych. Nie wszystko uda mi się sprawdzić, ale w tych dziedzinach, w których mogę, będę bardzo dokładna i wymagająca.

Właściwości pielęgnacyjne:
- optymalnie natłuszcza, odżywia i wygładza,
- zapewnia długotrwałe uczucie nawilżenia,
- odbudowuje i wzmacnia barierę hydrolipidową,
- hamuje proces starzenia się skóry przedłużając jej zdrowy, młody wygląd,
- poprawia kondycję skóry, ujędrnia ją i uelastycznia,
- likwiduje uczucie swędzenia i ściągnięcia,
- łatwo się rozprowadza i wchłania nie pozostawiając tłustej powierzchni.

Za 150ml produktu zapłacimy 34,28 zł

Recenzja nie znajdzie się w osobnym poście - zainteresowanych zapraszam do zaglądania tutaj. Co jakiś czas będę dodawać swoje spostrzeżenia.

Opakowanie: Białe, twarde, plastikowe, sugerujące raczej produkt apteczny niż drogeryjny. Zaopatrzone w pompkę ułatwiającą wydobywanie balsamu.

Konsystencja: Zbity krem - jeszcze nie masło do ciała, ale już nie wodnisty, aksamitny balsam.

c.d.n.

Wchłanianie:
Zapach:
Wydajność:
Łatwość i przyjemność aplikacji:
Działanie:

Kosmetyki firmy Sylveco można kupić w sklepach zielarsko-medycznych w całym kraju (informacje na stronie) lub w sklepie on-line

3 komentarze:

  1. Obserwuję Twój blog już od dawna, ale niestety anonimowo. Teraz założyłam swojego bloga, więc w końcu mogę robić to oficjalnie :D Jeżeli znajdziesz chwilkę, to zapraszam do mnie: http://missy-temptation.blogspot.com/
    Ciekawa jestem bardzo tego balsamu. Czyżby jakiś nowy kosmetyk-cud ? ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow ale super! pierwsze słyszę o czymś takim jak betulina:P

    OdpowiedzUsuń
  3. @Temptation - Czy cud, to się dopiero okaże. WYmagania po obitnicach producent astawiam mu wysokie.

    @GoodForYouDP - Ja też pierwsze słyszę, choć słowo kojarzy mi się z botuliną (jad kiełbasiany), jednak to dwie zupełnie inne substancje...

    OdpowiedzUsuń